Koronawirus, który szybko rozprzestrzenił się na całym świecie, wpłynął nie tylko na zdrowie ludzi, system opieki zdrowotnej, ale także na całą gospodarkę. Gwałtowne wahania cen ropy naftowej, recesja na giełdzie to dopiero początek – a konsekwencje, do końca, nie zostały jeszcze zbadane. W jaki sposób pandemia dotknęła sektor transportu towarów i jakie problemy napotkały jego pracowników?
Problemy, które są na widoku
Obecnie zagrożone są rezerwy finansowe klientów, zamawiających, a tym samym koszty transportu. Innym, równie ważnym problemem jest ograniczenie kontaktów społecznych. W końcu transport w taki czy inny sposób wiąże się z różnymi łańcuchami interakcji – nie jest to obszar, który można przeprowadzić zdalnie, siedząc w domu, przed komputerem. Jeśli chodzi, na przykład, o kierowcach ciężarówek, to zwiększono kontrolę w urzędzie celnym, wprowadzono obowiązkową kwarantannę dla wszystkich przybyłych - na 14 dni. I to w przypadku, gdy granice kraju są w ogóle otwarte. I wreszcie - zmniejszył się każdy import. I nie tylko w kierunku azjatyckim.
Gwałtowny spadek ruchu towarowego w różnych krajach prowadzi do zmniejszenia liczby pracowników branży - przede wszystkim osób zajętych w pracach załadunkowych i kierowców. Zakres prac jest niewielki i firmom, w tym firmom logistycznym, aby nie zbankrutować, trzeba zwolnić niektórych pracowników. W najlepszym przypadku – pracownikom proponują znalazienie się na bezpłatnym urlopie. Ale to też nie wiąże się z generowaniem dochodów, więc wiele osób jest w panice i nie wie, jak postępować.
Zagrożenia, o których jeszcze nie wszyscy wiedzą
Są problemy, które nie są widoczne zwykłym konsumentom, ale są już namacalne dla biznesu. Teraz wielu ekspertów przewiduje gwałtowny wzrost ruchu towarowego po spadku epidemii. Pytanie tylko, jak szybko poradzą sobie z tym problemem nawet najbardziej niezawodne firmy transportowe i czy nie nastąpi odwrotne - niewspółmierne dostępne zasoby zwiększonemu obciążeniu? I powstaną trudności w aktualizacji floty samochodowej, jeśli będzie to konieczne, a nawet w elementarnych naprawach samochodów ciężarowych. Koronawirus spowodował zatrzymanie dużych produkcji samochodów. Tymczasowo zamykane są całe fabryki. Zmniejsza się produkcja opon. Popyt spada również na samochody używane. Kiedy to wszystko wróci do normy – nie wiadomo.
Pozytywne strony
Pozytywne trendy (dla producentów, klientów i firm transportowych) to wzrost przewozów poszczególnych grup towarów w krajach. Dotyczy to na przykład środków antyseptycznych i dezynfekujących, masek, respiratorów, gumowych rękawic i innych produktów dla zdrowia, artykułów higienicznych (mydło, papier toaletowy itp.), żywności. Coraz więcej osób zaczęło korzystać z usług dostarczania żywności do domu.
Firmy transportowe korzystają również z tzw. "wojny o ropę naftową". Przyczyniło się to do obniżenia cen na olej napędowy - choć w różnych proporcjach w każdym kraju.